Po słabym meczu porażki przed własną publicznością meczu z Astrą Krotoszyn doznali seniorzy SKP Słupca. Gracze Mirosława Kwaśnego przegrali 1:0, a o wyniki zadecydował rzut karny.
Kadra SKP zdziesiątkowana jest kontuzjami, a słupecki trener przed meczem miał niemały ból głowy z zestawieniem pierwszej jedenastki. Z całą pewnością nie może być to jednak usprawiedliwienie tak słabej postawy jego zawodników, którzy przed tygodniem również w okrojonym składzie zdołali wygrać na trudnym terenie.
Tym razem się nie udało. O ile pierwsza połowa mimo, że pod dyktando gości wyglądała nieźle, to po zmianie stron był o wiele gorzej. Boisko z kontuzją opuścić musiał też Kamil Sikorski.
Słupczanie popełniali proste błędy, które bezlitośnie wykorzystywali goście. Najtrudniej było z rozgrywaniem akcji. W 56 minucie kolejny błąd Tobiasza Wujka, który podał piłkę wprost pod nogi rywala spowodował, że faulować musiał Maciej Przygoda.
Do jedenastki podszedł Łukasz Budziak i było 1:0. Astra nie przestawała atakować. Gospodarze próbowali gonić wynik, jednak brakowało pomysłu, a czasami też woli walki i charakteru. Bramce rywali z stuprocentowej sytuacji gospodarze praktycznie nie zagrozili. Po bezbarwnym meczu musieli pogodzić się z porażką.
Już za tydzień do Słupcy przyjedzie Raszkowianka Raszków. Wcześniej, bo w środę SKP zagra na wyjeździe z Wartą Dobrów w ramach półfinału okręgowego Pucharu Polski.
TEKST/FOTO: Twoja Słupca.pl/Zakaz kopiowania treści bez zgody administratorów