Drugi mecz ligowy na wiosnę i druga porażka. Seniorzy SKP na własnym boisku ulegli MKS Dąbie 0:1.
Od początku miejscowi ruszyli na swoich rywali, jednak ich akcje były chaotyczne i nie kończyły się celnymi strzałami. Najwięcej ataków sunęło lewą stroną, na której w obronie grał Tomasz Koziorowski. Brakowało jednak konkretów.
Najlepszą okazję do zdobycia gola miał Jakub Kwaśny, który trafił w słupek. Rywale odgryzali się kontratakami, jednak strzelali niecelnie.
Jedyna bramka spotkania padła w pierwszej połowie kiedy goście wykorzystali rzut karny. Do jedenastki doprowadził splot pechowych zdarzeń. Najpierw boisko opuścił kontuzjowany Dariusz Gromanowski.
W jego miejsce wszedł Łukasz Michalak, który od razu otrzymał długie podanie od bramkarza gospodarzy. Niestety źle przyjął piłkę, a próbując naprawić swój błąd faulował zawodnika rywali.
Gola z rzutu karnego dla MKS-u zdobył Daniel Błaszczyk. W drugiej połowie mecz wyglądał podobnie. Słupczanie byli jednak nieskuteczni i ostatecznie musieli pogodzić się z porażką. Goście mecz kończyli w 10 po dwóch żółtych kartach dla jednego z rywali.
-Przegrywamy drugi mecz mając przewagę praktycznie przez całe spotkanie. Nie wykorzystujemy znów stuprocentowych sytuacji żeby otworzyć wynik i dodatkowo popełniamy błąd prezentując gościom rzut karny.
W piłce liczą się bramki my w tej chwili ich nie strzelamy i marnujemy seryjnie świetne okazje- skomentował spotkanie trener, Mirosław Kwaśny.
Za tydzień SKP miał zmierzyć się na wyjeździe z Lwem Pogorzela, który jednak wycofał się z rozgrywek. Tym samym nasz zespół punkty otrzyma walkowerem.
TEKST/FOTO: Twoja Słupca.pl/Zakaz kopiowania treści bez zgody administratorów