Punktami z Olimpią Koło podzielili się seniorzy SKP Słupca, którzy w wyjazdowym meczu zremisowali 1:1.
Jako pierwsi do siatki trafili gospodarze.Od 15 minuty prowadzili po bramce Mikołaja Czajki z rzutu rożnego. Wówczas błąd przy próbie łapania piłki popełnił słupecki bramkarz, który tylko odbił futbolówkę. Spadała ona wprost pod nogi rywala i było 1:0. W 48 minucie wyrównał Igor Sarnowski.
Kluczowa dla końcowego wyniku była 80 minuta. Rzut karny dla Olimpii obronił Maciej Przygoda, który zrehabilitował się za wcześniejszy błąd i mecz zakończył się remisem.
-Przed meczem nie brałbym punktu w ciemno. Ale niestety – nasza gra w drugiej połowie, zresztą cały mecz w naszym wykonaniu, powiem delikatnie, nie najlepszy, to pewnie się trzeba cieszyć z tego punktu. Tylko te punkty pojedyncze to trochę mało, musimy zapunktować za trzy, a my nie możemy wygrać meczu. Nie przegrywamy, ale i nie wygrywamy. To jest ból. Nie strzelamy sytuacji. Wiadomo, mieliśmy teraz mecz pucharowy, choć to nie jest żadne usprawiedliwienie. Widać było od 70. minuty, że już nam zdrówka brakuje. Ale mamy świadomość, że walczymy tutaj o życie i o każdy punkt. Jestem przekonany, że musimy dużo więcej.
– Cały czas mówię, jaki tu jest potencjał, ile można. Trzeba mniej o tym mówić, trzeba ten potencjał pokazać na boisku. Koniec z mówieniem, jakich mamy zawodników, muszą to udowadniać na boisku. Samo się nie wygra. Ja od zawodników wymagam zdecydowanie więcej- mówił po meczy dla portalu LM.pl trener, Przemysław Pawlak.
W sobotę na własnym boisku słupczanie zagrają z Huraganem Pobiedziska.
TEKST/FOTO: Twoja Słupca.pl/Zakaz kopiowania treści bez zgody administratorów