Słupecki zespół aż do 90 minuty prowadził 0:1 po bramce Jakuba Kwaśnego. Wówczas sędziująca to spotkanie Michalina Diakow w kontrowersyjnych okolicznościach gwizdnęła rzut karny dla gospodarzy, który na gola zamienił Zbigniew Raszewki.
Z czerwoną kartką po drugiej żółtej boisko opuścili Daniel Bednarowicz i Norbert Lorencki, a na trybuny z ławki rezerwowych odesłany został Jacek Mikołajczyk, który również obejrzał czerwień.
-Trudno jest podsumować mecz i ocenić postawę naszych zawodników gdy w ostatniej akcji meczu na „bohaterkę” spotkania wyrasta sędzina. Rożne sytuacje zdarzają się na boisku ale wynikają one głównie z błędu interpretacji zaistniałej sytuacji ale ten rzut karny to raczej ewidentna złośliwość arbitra.
Zawodnik gospodarzy poślizgnął się na murawie i sam to potwierdził po meczu. Jedynie Pani sędzina widziała tam karnego i tym samym ustaliła wynik spotkania. To było po prostu żenujące.
Mam wrażenie, że czasem mecze bez sędziów odbywały by się w lepszej atmosferze gdyż zabierają zawodnikom przyjemność z uprawiania sportu- mówi trener, Wojciech Henke.
W sobotę przy Gajowej słupczanie podejmą u siebie GKS Sompolno.
TEKST/FOTO: Twoja Słupca.pl /Krystian Rybarczyk/Zakaz kopiowania treści bez zgody administratorów