Pechowo zakończyło się wyjazdowe starcie seniorów SKP Słupca z czołowym zespołem IV ligi Mieszkiem Gniezno.
Zespół Przemysława Pawlaka mimo osłabień kadrowych prowadził już 2:0. W 14 minucie wynik spotkania otworzył Oskar Pietrzak, a w 62 na 2:0 podwyższył Kamil Sroka.
Niestety już minutę później gospodarze złapali kontakt zdobywając gola z rzutu karnego autorstwa Łukasza Bogajewskiego. Choć słupczanie bronili się prawie do samego końca, to jednak w 93 minucie gola na wagę remisu głową zdobył Michał Steinke.
-Można zremisować na terenie wicelidera, jednego z kandydatów do awansu i być złym. Takie właśnie emocje czuje. Strzelamy na tak trudnym terenie dwie bramki, mamy jeszcze kilka sytuacji i niestety tylko remisujemy. Nie jest jednak tak do końca.
Zagraliśmy dzisiaj najlepszy mecz w tej rundzie, zostawiliśmy na boisku mnóstwo zdrowia, dlatego wielkie brawa dla zespołu za wykonaną pracę i realizację tego co sobie założyliśmy.
Ten remis przed meczem pewnie wzięlibyśmy w ciemno, ale postawa zespołu i okoliczności straty bramek powodują, że czujemy duży niedosyt. Każdy punkt, tym bardziej ten trzeba szanować. Jeszcze raz duże brawa i szacunek dla zespołu za wykonaną pracę w dzisiejszym meczu- komentuje trener, Przemysław Pawlak.
9 kwietnia w Słupcy SKP podejmować będzie Iskrę Szydłowo.
TEKST/FOTO: Twoja Słupca.pl/Zakaz kopiowania treści bez zgody administratorów