Kolejny mecz bez zwycięstwa. Seniorzy SKP Słupca zremisowali na swoim stadionie z Piastem Kobylin 2:2.
Pierwsza połowa meczu należała do gości, którzy w 22. minucie objęli prowadzenie po samobójczym trafieniu Andrzeja Górskiego. Kwadrans później po golu Patryka Wciórki było już 0:2. – Pierwszą połowę naprawdę trudno jest komentować, bo zagraliśmy katastrofalnie, bez jakiegokolwiek zaangażowania, a ponadto tracimy bramki w banalny sposób – komentował trener SKP, Wojciech Henke.
Po zmianie stron gospodarze zaczęli grać dużo lepiej i wzięli się do odrabiania strat. Gola kontaktowego strzelił w 55. minucie Konrad Kobylarek, a tuż przed końcem meczu wynik na 2:2 ustalił Jakub Kwaśny.
– Jestem zadowolony, że po fatalnej pierwszej połowie udało nam się uratować chociaż punkt, ale tak naprawdę gdybyśmy wykorzystali sytuacje, które sobie stworzyliśmy to powinniśmy to spotkanie wygrać.
W drugiej połowie cały zespół zaangażował się i walczył o to by osiągnąć korzystny rezultat. Takiego właśnie zaangażowania oczekuję od zawodników, by te ostatnie spotkania zaprocentowały w przyszłym sezonie. Zagraliśmy mocno odmłodzonym zespołem i uważam, żeci zawodnicy są w stanie wygrywać, jeśli tylko zagrają tak jak w drugiej połowie – zakończył trener.
TEKST/FOTO: Twoja Słupca.pl /Janusz Wiśniewski/Zakaz kopiowania treści bez zgody administratorów